poniedziałek, 6 lipca 2009

"kapusta Edzia"


Pierwszy raz jadłam tą kapustę w Toruniu zrobioną przez mojego teścia. Przepisy "dostane"zawsze nazywam imieniem osoby, od której pochodzą i stąd "kapusta Edzia" :-)).
Jest pyszna i polecam wszystkim wielbicielom kapuścianych potraw.
Potrzebujemy:
1 średnią kapustę
1 cebulę
1 jabłko
1 małą śmietanę
1 łyżkę mąki
pół łyżeczki kminku, sól, cukier, pieprz, dwa ząbki czosnku
do smażenia najlepiej smalec, ale może być olej
Kapustę szatkujemy, cebulę kroimy w cienkie paseczki i szklimy na rozgrzanym tłuszczu. Do zeszklonej cebuli dodajemy kapustę porcjami, (można lekko podlać wodą)solimy. Kiedy kapusta zacznie mięknąć wsypujemy kminek. Potem pieprz i małą łyżeczkę cukru. Dusimy pod przykryciem i jak kapusta jest prawie miękka dodajemy utarte jabłko. Przykrywamy i dusimy do momentu kiedy całkiem zmięknie. Dodajemy zmiażdżony lub posiekany czosnek. Łyżkę mąki rozrabiamy z mniej więcej połową kubka śmietany i wlewamy do kapusty. Dokładnie mieszamy i gotujemy jeszcze około 5 min.
Samo gotowanie zajmuje mniej więcej 1 godzinę, do tego trzeba doliczyć czas na krojenie cebuli i kapusty.

9 komentarzy:

  1. chyba zjadło końcówkę przepisu.
    poproszę o uzupełnienie.
    dziękuję i pozdrawiam ŚK :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A nie. Jest i końcówka.
    Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niebo w gębie! Moje ulubione jedzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Potwierdzam! Kapusta jest pyszna! Wiem bo jadłam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest moja ulubiona kapustka wraz z przepisem. Wiesiu będzie zachwycony jak mu ugotuje taki rarytasik.Dziękuję.
    Podrawiam serdecznie Ula.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy takiej kapustki nie jadłam, ale wszystko przede mną. A wygląda zachęcająco...bo prosto...czyli tak jak lubię ;)
    A wracając do jarmarku, to zastanawiam się ile osób zbiera diabełki...bo wszędzie królują anielice.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Potwierdzam! Kapusta jest znakomita!!
    Próbowałam kiedyś w domu taką ugotować, ale nie wyszła tak dobra jak Tobie :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję za pochwały i pozdrowienia :-)). Jak pierwszy raz jadłam kapustkę to po prostu nie mogłam się najeść. Ale wszystko co gotował Tatik było pyszne, może dlatego, że z sercem gotowane :-)).

    OdpowiedzUsuń