środa, 17 lutego 2016

"finisz szpitalnej robótki "

Prawie finisz szczerze mówiąc; -). Została mi robota głupiego czyli nitki z tyłu. Łączyłam kwadraty półsłupkami i średnio mi się to podoba. Ale i tak jestem zachwycona bo to moje pierwsze prawdziwe granny square. I nabrałam ochoty na więcej. Zdjęcia niestety z telefonu

I znalazłam niedobitki muliny, z których zrobiłam kilkanaście kwadratów. Będzie z tego letni szal, przynajmniej teraz taki jest plan. Końce kolorowe reszta biała.  Na razie więcej nie zrobię bo znowu hihi skończyły mi się nici. Tym razem się nie przejęłam, powinno mnie to zmobilizować do wciągania nitek. Próbuję innego sposobu łączenia kwadratów i mam nadzieję, że ćwiczenie czyni mistrza ;-).

Serdeczne pozdrowienia z Wrocławia.