wtorek, 3 listopada 2015

"niezbyt dobre wieści, a nawet całkiem ..."

Dostałam odpowiedź z Ośrodków Protonoterapii w Monachium i Pradze. Obydwa Ośrodki odmówiły leczenia :-((. A dlaczego to zrobiły ? - otóż protonoterapia jest niemożliwa przy metalowym implancie. Mam tylko jedno pytanie : czy lekarze w Polsce o tym nie wiedzą?. Wprawdzie u nas protony jeszcze w powijakach, ale lekarze jeżdżą po świecie, wymieniają doświadczenia i co z tego wynika ? - jak widać niewiele. Jestem zdołowana. Znowu bez sensu straciłam kilka tygodni. Co dalej robić nie wiem. Dzwoniłam do Gliwic i mam znowu dzwonić w czwartek, może coś wymyślą...
Pozdrowienia ze stryszku

6 komentarzy:

  1. No to może się douczą i wymyślą... łaski ie robią...ręce opadają na tę naszą służbę zdrowia. Trzymaj się dzielnie! Musi być jakieś wyjście. Musi!

    OdpowiedzUsuń
  2. Brak kompetencji, brak empatii i nic więcej. Mam nadzieję, że znajdziesz kogoś mądrego z wielkim sercem i z chęcią pomocy.
    Życzę zdrowia i wytrwałości w zmaganiach ze służbą zdrowia.
    Pozdrawiam.
    regian

    OdpowiedzUsuń
  3. Marysiu.. No ręce opadają.. Skrajna niekompetencja, brak empatii.. SMUTNO..
    Gdzieś w tym wszystkim zgubił się CZŁOWIEK, został target i zysk... Mam nadzieję, że znajdzie się wyjście, MUSI!!
    A pled super, ten z poprzedniego posta:) Pozdrowienia serdeczne i trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Marysiu , wymyślili coś ?
    ja mam pustkę w głowie , trudno pojąć ,że to się dzieje tu i teraz , że tak bezdusznie można traktować drugiego człowieka .... a jednak .
    Bezmyślność i głupota też nie są obce pracownikom naszej "służby " zdrowia , dlaczego nie myślą co dalej , tylko tak na dziś , a tym samym zamykają drogę do dalszego leczenia .
    Mimo wszystko wyobrażam sobie Ciebie jako wyleczoną , zdrową ,że wszystko się ułoży , ktoś lub coś zadziała , pomoże... myślę pozytywnie chociaż tyle mogę , pozdrawiam -Irena

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za komentarze. Jestem umówiona na 18 listopada w Gliwicach na konsultację. Wstępnie zdecydowali, że jedyna możliwość jaka została to cybernóż. Ale ta możliwość była tez wcześniej a nie zdecydowali się z niej skorzystać. Mój poziom zaufania do gliwickich lekarzy jest nieomal zerowy, więc sama nie wiem. W każdym razie zobaczę czego się dowiem na tej konsultacji. Swoja drogą ciekawe czy dostąpię zaszczytu rozmowy z Profesorem w gabinecie czy też znowu jeden z lekarzy poświęci mi 5 minut na korytarzu. Dołująca jest ta sytuacja, ale się trzymam i jestem już w połowie drugiego kocyka/pledu :-).
    Serdecznie pozdrawiam. M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie męczące i przykre musi być to ciągłe czekanie na: badania , wizytę , rozmowę , decyzję , diagnozę .
      Jestem jednak pewna ,że dasz radę i wytrwasz .
      Pozdrawiam serdecznie , myślę pozytywnie i trzymam kciuki -Irena

      Usuń