piątek, 24 czerwca 2011

"pochwalić się chcialam :-))"

Ten piękny kwiatek przyjechał jako szczepka w zeszłym roku aż z Poznania .
Nawet poczta mu nie zaszkodziła i dotarł w bardzo dobrym stanie.Zaaklimatyzował się szybko i myślałam, że już jesienią pochwalę się prezentem od Irenki . Niestety potem Gacuś bardzo go "pokochał". Było to uczucie bez wzajemności hi hi. W każdym razie teraz Ginura ma się dobrze i wreszcie mogę ją pokazać.

Dostałam też te cudne truskawki, które pachną na łazienkowym lustrze. W rzeczywistości są soczyście czerwone, ale przy łazienkowym świetle moje umiejętności fotograficzne zawodzą.

Zachęcam wszystkich do odwiedzin na ulicy Zacisznej, jej mieszkanka jest cudowną osobą :-)).
Pozdrowienia serdeczne ze stryszku.

5 komentarzy:

  1. Truskawy słodkie!!! A co mają zaszyte w środku, że tak pięknie pachną????
    Kwiatek śliczny! Ale, puk-puk, żeby nie pochwalić! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale załatwiłaś Gacusia , tam nie sięgnie , a kwiatek bezstresowo, pięknie / puk, puk w niemalowane/ sobie rośnie , na pewno podoba mu się sąsiedztwo zegara .
    Ja na wiosnę zrobiłam odnóżki i teraz mam dwie nieduże roślinki , ale do jesieni nadrobią , to bardzo wdzięczna roślinka i łatwa w hodowli , a przy tym ma niebanalną kolorystykę .
    Truskawki jeszcze pachną ? bo swoje muszę od czasu do czasu wspomóc .
    Co To.patchwork- w środku jest ocieplina nasączona olejkiem o zapachu truskawek , można je kupić w marketach , wystarczy kilka kropel , są bardzo aromatyczne .

    Jak ten czas leci , te truskawki szyłam będąc na urlopie w ubiegłym roku , czas na kolejny urlop , chyba też zabiorę jakieś robótki .
    Bardzo dziękuje za zdjęcia roślinki , miło widzieć ,że tak urosła.
    Pozdrawiam serdecznie Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  3. Truskawki wprawdzie już mniej, ale nadal pachną. Pewnie niedługo będę musiała je nasączyć, są naprawdę super. Wędrowały po całym mieszkaniu bo nie mogłam się zdecydować gdzie najlepiej wyglądają :-). W końcu zostały na łazienkowym lustrze. Co do kwiatka to Gacuś tak go załatwił, że musiałam ukorzenić nędzne resztki, ale jak widać co z sercem ofiarowane nawet "miłosne" zapędy kota przetrwało(chyba te fioletowe włoski tak go przyciągały).

    OdpowiedzUsuń
  4. Co słychać?????

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten kwiatek to -ginura :))
    Ma tę zaletę, że nawet jak zostanie uszkodzony, szybko się regeneruje. Uwielbiam go za kolor :)))
    A truskaweczki super :))
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń