poniedziałek, 7 czerwca 2010

"mimo deszczu..."

Trzeci dzień świeci słońce i próbuję odbudować moje kwietniki na dachu.Mimo niesprzyjającej pogody się nie poddaję :-)). Z poprzednich roślinek zostało tylko kilka bratków, które udało mi się uratować i jeszcze chwilkę cieszą oczy w domu. Lubię kwiaty i każda wizyta na zielonym rynku to jakieś kwiaty w wazonie. Nie mam pojęcia jak pomimo deszczu, gradobicia i innych podobnych rozrywek niektóre przetrwały i choć przez chwilę można się radować ich pięknem.





pozdrawiam serdecznie :-))

5 komentarzy:

  1. Śliczne kwiaty w pięknych naczyniach :))

    Cieszmy się słońcem!
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne piwonie , mają piękny delikatny kolor. W naszym ogrodzie są ciemno różowe i białe , ale jeszcze w pączkach . Brodate goździki to jedne z ulubionych kwiatów mojej mamy , są wieloletnie , ale też jeszcze nie zakwitły . Nie jestem zdziwiona tym faktem , bo przecież prawie cały maj nie było słońca ani odpowiedniej temperatury , konwalie też się nie popisały , zanim rozkwitły zrobiły się rdzawo-brązowe .
    Kwiecie , nawet takie z pól i łąk , sprawia ,że w mieszkaniu panuje odświętny nastrój ,
    w każdym razie jest inaczej / przyjemniej .
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  3. Kwiaty u mnie mogą stać tylko w bardzo stabilnych naczyniach, bo niestety takie trzy typki uwielbiają je wyciągać z wazonów. Zwykle, w którymś momencie wazon się przewraca i nawet jak ocaleje to woda zalewa panele i każdy kto ma taką podłogę wie jak to potem wygląda. Sosjerki są super na niewielkie kwiaty. Te moje maja ponad sto lat. Większa jest w bardzo dobrym stanie. mniejsza niestety jest dwukrotnie poszkodowana. Kupiłam ją na allegro i jednostka ludzka sprzedająca zapakowała ją w kopertę bąbelkową :-(. Można się domyślić w jakim stanie dotarła. No a potem ja się dołożyłam. Użyłam nieodpowiedniego kleju i wygląda to ohydnie. Nie miałam serca jej wyrzucić i teraz omotana sizalem służy jako pojemnik na kwiatki.
    Joanno i Yrso dziękuję za wizytę i pozdrawiam :-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak tak patrzę na te cudne bukiety, to mogłoby padać, padać... a Ty byś pokazywała nowe...
    nie, żartuję oczywiście
    pozdrawiam
    też mam taką sosjerke po przejściach, i żal się z nią rozstać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Rumianku :-)), nie chcę nic mówić , ale chyba też lubisz rupiecie :-))

    OdpowiedzUsuń