czwartek, 27 sierpnia 2009

"obiecany przepis na tort szpinakowy :-)"

Tylko tyle zostało z dwóch tortów i już serek zdążył podeschnąć nieco zanim udało mi się zdjęcie zrobić :-)). Przepis będzie taki "mniej więcej", bo każdy może go zaadaptować po swojemu. Jeżeli mamy świeży szpinak trzeba go lekko zblanszować, mrożony rozdrobniony lekko rozmrozić bo raczej trudno przyrządzać cokolwiek ze szpinakowej deski, mrożony w kulkach można smażyć od razu.
Szpinak podstawowy, że się tak wyrażę:-)
2 paczki mrożonego szpinaku
2-3 duże cebule
3 zabki czosnku
2 jaja
sól
pieprz
gałka muszkatołowa zmielona
curry(niekoniecznie)
masło albo olej do smażenia
cebule kroimy w kostkę i szklimy na oleju, potem dodajemy troche masła i smażymy jeszcze chwilkę, dodajemy lekko rozmrożony szpinak, mieszamy z cebulą i dusimy 15 min. Dodajemy sól i pieprz do smaku, dusimy kilka minut i dodajemy curry, znowu chwilke dusimy i dodajemy posiekany czosnek, kolejna chwila i dodajemy rozbełtane jajka (trzeba szybko wymieszać zanim się zetną), na koniec dodajemy gałkę muszkatołową do smaku, nie należy dawać za dużo, bo jeszcze posypiemy nią kolejne warstwy tortu. Przygotowanie farszu trwa około 30 min. Można dac nieco mniej szpinaku i dodać np. czerwoną paprykę i pieczarki .
Ciasto naleśnikowe
mąka pszenna 0,5 kg
otręby owsiane (drobne) 10 łyżek
1 szklanka maślanki
mleko
4 jaja
sól - płaska łyżeczka
zamiast maślanki i mleka można użyć wody sodowej
5 dag stopionego masła
mieszamy wszystkie produkty dodając tyle mleka, żeby powstało ciasto gęściejsze niż na naleśniki, ale rzadsze niż na racuchy, zostawiamy ciasto na 1 godz.
smażymy placki 2x grubsze niż zwykłe naleśniki - do tortu potrzebujemy 6-7 placków
ucieramy żółty ser wedle uznania, ja lubię dużo :-))
wykładamy dno tortownicy pergaminem i układamy tort- każdy placek smarujemy warstwą szpinaku posypujemy zółtym serem i odrobiną gałki, ostatni placek posypujemy serem i gałką.
przykrywany folią aluminiowa i wstawiamy do nagrzanego do 180 st.C piekarnika na 30min.
a potem już się objadamy :-))

4 komentarze:

  1. Ależ mi smaka narobiłaś!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. :)))))) mniam, mniam :)))

    Wygląda wspaniale i na pewno takie jest :)
    Uwielbiam szpinak i gałkę i nalesniki ....
    Nic tylko - do roboty!

    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu masz dwa wyjścia, albo sama zrobisz, albo poczekasz do listopada :-))
    Joanno, jak lubisz szpinak i naleśniki to do dzieła, naprawdę pyszne

    OdpowiedzUsuń
  4. Za szpinakiem nie przepadam, ale w tym przepisie brzmi smakowicie. Może z papryką, pieczrkami ?

    OdpowiedzUsuń