wtorek, 3 sierpnia 2010

"czy jestem gorszą Polką bo....?

Widziałam tylko trochę z tego co miało kulminację dzisiaj pod Pałacem Prezydenckim, bo szczerze mówiąc nie byłam w stanie na to patrzeć i tak zadaję sobie pytania :
Czy jestem gorszą Polką bo:
uważam, że pomnik upamiętniający ofiary katastrofy powinien stanąć na Powązkach
Prezydent Kaczyński został, aż nadto uhonorowany za swoją działalność pochówkiem na Wawelu
Pałac Prezydencki jest miejscem urzędowania Prezydenta (wszystko jedno kto nim akurat jest), a nie miejscem kultu i żałoby i chociaż w momencie tragedii był dobrym miejscem do wyrażania żalu to teraz nie jest dobrym miejscem do manifestowania czegokolwiek
bo nie podniecam się newsami i przeciekami, tylko cierpliwie czekam na końcowy raport o katastrofie
bo jak widzę i słyszę pana Macierewicza to ogarnia mnie strach przed nim i podobnymi mu ludźmi
bo zastanawiam się czy ludzie mieniący się "obrońcami krzyża" naprawdę zdają sobie sprawę co robią i co upoważnia ich do twierdzenia "ja jestem prawdziwym Polakiem"
czy ludzi protestujących obchodzi co o tym sadzą rodziny osób, które zginęły w katastrofie, czy tez obchodzą ich tylko własne wyobrażenia i czy te osoby potrafiłyby wymienić jakiekolwiek nazwiska ofiar poza - Nasz Prezydent
bo nie podoba mi się postawa władz kościelnych, które umywają ręce w momencie kiedy powinny zająć zdecydowane stanowisko
bo uważam wczorajszą wypowiedź Pana Jarosława Kaczyńskiego za podżegającą i pogłębiającą podziały społeczne co uważam za skrajnie nieodpowiedzialne i dyskwalifikujące go jako polityka, który podobno przeszedł głęboką wewnętrzną przemianę
bo uważam, że nikt dziś pod tym krzyżem nie wygrał, a wręcz przeciwnie przegraliśmy wszyscy
mogłabym tak jeszcze długo wymieniać, ale po co, przestaję już wierzyć , że się kiedyś wreszcie opamiętamy i zaczniemy samodzielnie myśleć.
Jest takie powiedzenie: "Jak Bóg chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera" - czy tak właśnie to wygląda ?

Nie wywnętrzam się na tym blogu i nie manifestuję swoich poglądów, ale dzisiaj po prostu mnie rozsadza. W tej katastrofie zginęli prawdziwi ludzie i wątpię czy życzyliby sobie takiej "obrony"pamięci o nich. Czy podobałoby im się , że jakiś nieznajomy trzyma ich zdjęcie i i pod szyldem "walki o prawdę" wykrzykuje pełne nienawiści słowa do człowieka, który myśli inaczej.

17 komentarzy:

  1. Witaj!
    Nie jesteś!
    A jeśli nawet, to nie jesteś osamotniona.

    Jeśli to co piszesz miało by świadczyć o gorszości, to już jesteśmy dwie.
    Jestem oburzona i zniesmaczona. I zgadzam się z Tobą-przegrywamy wszyscy.
    To smutne.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Otóż według mnie jest Pani Prawdziwą Polką, ponieważ w swoim wpisie wyraziła Pani dokładnie to co ja mogłam napisac u siebie na swoim blogu. Uważam, ze jestem Polka z krwi i kości, ale to co się dzieje pod Pałacem Prezydenckim jest anormalne. Ponadto Kościół sprytnie niby uchyla się a przygląda rozwojowi sytuacji czego nie pochwalam absolutnie, jasne i sprecyzowane stanowisko załatwiło by temat, ale po co wtedy trzeba byłoby określić swoje stanowisko, a tak gawiedź ma igrzyska, telewizory podsycaja już i tak podsycony przez Panów Kaczyńskiego i Maciarewicza tłum, jest o czym pisać, jest o czym mówić, i nie ma sezony ogórkowego. Obrzydliwe. Niestety gdyby głupota umiała fruwać, to pod Pałacem Prezydenckim fruwało by jjej najwięcej, jaka szkoda, że takimi marnymi ludźmi jesteśmy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja dołączam do Was dziewczyny zgadzając się z Wami w 100% i jeśli to oznacza że jestem gorsza to trudno ...
    Żenujące jest to co się dzieje, żenujące

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Popieram Panią w zupełności, napisała Pani dokładnie to co mi cały dzień chodzi po głowie.Jesli z tego powodu jestem gorszą Polką to wolę to niż miałabym poprzeć rozchisteryzowany, pokrzykujący tłum. Oburza mnie hipokryzja Pana Kaczyńskiego, jest przecież inteligentnym, wykształconym człowiekiem. Doskonale zdaje sobie sprawę,ze pojudza, myślę że w duchu śmieje się z obrońców krzyża,. Obłuda PiS-u nie ma granic, rozpacz i żałobę nosi się w sercu, a modli się za duszę bliskich najczęściej w kościele albo
    przy grobie. Obarczam go winą za całą tą żenującą sytację. Kościół tez nie jest w porządku, powinien bardzo jasno wyrazić swoje stanowisko, a rząd stanowczo zrobić tam porządek. Jeszcze jedno nie zgadzam się na pomnik, uważm iż skromna płyta z nazwiskami ofiar katastrofy wystarczy w zupełności. Moim zdaniem pomnik nie jest oznaką szacunku dla ofiar. Współczuję rodzinom ofir, które haniebnie wmanewrowano w tę żenującą sytuację. "Obrońcy krzyża" nie mają nic wspólnego z prawdziwą wiarą chrześcijńską. Swoim zachowaniem udowadniają, iż to zwykli wichrzyciele albo skrajni fanatycy. pozdrawiam viegom

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje poglądy znasz. Uściski kochana!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też podpisuję się pod tym, co napisałaś.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeżeli mogę to dołączam i podpisuję się
    (ja jestem tym bardziej gorsza bo kiedyś katechetką byłam) ... to co się dzieje jest smutne i żenujące.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteś mądrą Polką, nic ująć, nic dodać-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Też podpisuję sie obydwiema ręcyma...Mimo diety niskoinformacyjnej, która stosuję (nie oglądam TV, nie słucham radia) i tak nie mam możliwości uniknięcia tego bagna... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Na początku było mi tylko wstyd za "obrońców krzyża", teraz boje sie bezwzględności tych któży nimi manipulują - Halina gorsza Polka i praktykująca katoliczka

    OdpowiedzUsuń
  11. Było mi wczoraj wstyd, że jestem Polką, że mam takich rodaków. Fanatyzm w każdym wydaniu jest grożny Maria

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja uważam , że to temat zastępczy , w obliczu tego, co dziś zrobił Tusk z WATem. Krzyz postałby sobie jeszcze miesiąc, ludzie o nim zapomnieliby, zawaliłby się i zgnił jak każde sosnowe drewno na wolnym powietrzu. Słuzby uprzątnęłyby teren, bez emocji i wojny podjazdowej. Czuję się oszukana przez PO, bo jeszcze miesiąc temu zapewniali o obnizaniu podatków. Tymczasem wszystko zmierza, byśmy stali się niewolnikami,za 5 lat usłyszymy o 30 % WAT, za 20, o 50%. Nie tędy droga , panowie, juz balcerowiczowska prywatyzacja miała nam dawać kokosy ( a dała np. Palikotowi - sprywatyzowany przekrętem Polmos),teraz sięgają po pieniądze najubozszych. Jestem zniesmaczona, że tym ludzie się nie oburzają, a emocjonują jakims krzyżem, ważnym dla może setki moherów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesteś jak najbardziej prawdziwą Polką, podziwiam, że miałaś odwagę o tym głośno powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję bardzo wszystkim za wpisy. Napisałam ten post wcale nie powodowana jakąś szczególna odwagą, a niestety strachem. Jak każdy człowiek boję się różnych rzeczy. Z codziennymi strachami staram się żyć, chociaż czasem pokonanie ich przychodzi mi z trudem. Natomiast prawdziwie przeraża mnie ślepy fanatyzm, szczególnie fanatyzm tłumu. Zauważcie, że jak gdzieś pojawia się jeden fanatyk, który na siłę przekonuje do swoich racji, to raczej ludzie go omijają i jest mała szansa, ze "choroba" się rozniesie, natomiast fanatyzm sterowany jest niczym dżuma. Jest nieracjonalny, bezmyślny i trudno z nim dyskutować. Mieliśmy już w historii wielokrotnie do czynienia z czymś takim . Dlatego nie zgadzam się , że "sprawa krzyża" jest tematem zastępczym. Przecież te "sto moherów" jak ktoś anonimowy napisał, przepędziło spod krzyża księży i harcerzy obrzucając ich wyzwiskami. Więc nawet autorytet Kościoła nie był dla nich wystarczający, a co dopiero mówić o autorytecie władzy. I dlatego się boję, bo tacy ludzie są mieszanką wybuchową. A ten kto posługuje się nimi "z ukrycia"(kimkolwiek by nie był)jest nie tylko godny pogardy, ale też niestety potencjalnie niebezpieczny.

    OdpowiedzUsuń
  15. Marysiu , jestem tego samego zdania , fanatyzm to straszna sprawa , fanatyka nie przekonasz , a on nie uszanuje cudzych przekonań , zero tolerancji i tego właśnie boję się najbardziej ,no i oczywiście głupoty ludzkiej oraz podłości .
    P.S. roślinki już się ukorzeniły stoją na baczność , więc znaczy się jest dobrze , chciałabym wysłać je do Ciebie w poniedziałek , czy będziesz w domu w środę i ewentualnie w czwartek bo nie wiem jak dotrze przesyłka . Daj mi proszę znać na blogu , albo mailem .
    Dzięki za wyjaśnienie zagadkowego przeznaczenia naczynia z balkonikami , teraz wydaje mi się to genialnym rozwiązaniem / i prostym/ dla tych , którzy hodują własne przyprawy .Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  16. trzeba pisać co się myśli bo nas zadepczą i zakrzycza; Marysiu masz rację!
    Przy okazji świetnie jest jesli miejsce staje się ważne, bo kogos wielkiego tam upamiętniono a nie odwrotnie. Do kierowania ludźmi warto uzywać wiedzy i szacunku a nie manipulacji itd Trzeba się sprzeciwiać, bo potem wódz naczelny może zapomnieć jaki miał zamiar i katastrofa gotowa.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przyłączam się do Waszej grupy! :-)
    Również boję się fanatyków. I jestem zagorzałą przeciwniczką postawienia w tym miejscu pomników!

    A temat wciąż się kręci...

    OdpowiedzUsuń