czwartek, 16 lipca 2009

"spacer z Bubą"

Wybrałyśmy się z Jagodą na spacer z Bubą. Wędrowałyśmy drogą w kierunku na Otryt, zaglądając do przydrożnych rowów. Celem tego zapewne dziwnego dla postronnego obserwatora zachowania, było zlokalizowanie łozy. Zachciało mi się upleść koszyk. Niestety gmina zabrała sie za czyszczenie rowów i z tego co zostało może wyjdzie mi mały koszyczek. Biorąc pod uwagę, że to byłby mój pierwszy wyczyn w tej dziedzinie, nie wiem czy będzie czym się pochwalić ;-). Muszę jeszcze poczekać kilka tygodni, aż upragniona roslina będzie gotowa do ścinania i mieć nadzieję , ze nie zrobi tego nikt przede mną. Przy okazji zrobiłam zdjęcie takiego wielkiego" kwiatka", nie wiem co to jest, ale wyglądało bardzo malowniczo. Góry jeszcze niezbyt wyraźne, ale i tak piękne. Niedaleko domu Bubie udało się utytłać w błotku, które wynajduje z ogromnym talentem :-)).





6 komentarzy:

  1. Oman wielki. Na coś mi się ten kurs przydal. Pozdrawiam:)
    Baks

    OdpowiedzUsuń
  2. cholerka,a jeszcze niedawno tamtedy lazilam.zazdraszczam;)

    OdpowiedzUsuń
  3. witam
    Jak na utytłaną Bubę to wygląda ślicznie.
    Jaka by pogoda nie była to góry zawsze są "fotogeniczne".
    Ciekawa jestem koszyka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie w tych Bieszczadach ja też zazdraszczam.Jak coś upleciesz to śmiało wstawiaj na bloga , ja widziałam różne koszyki, mam też kilka pokręconych bo były robione przez niewidome dzieci w Owińskach . Wiem jak trudno coś upleść ,ale ja próbowałam z wikliny tzw. korowanej białej .
    Buba słodka i b.towarzyska / właśnie czytałam o jej wyczynach na blogu u Magody / , pies stworzony do życia w Bieszczadach .Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie na blogu na Ciebie czeka nagroda ... nie pytaj dlaczego (no i nie wiedziałam który Twój blog wybrać - padło na ,,podróże,,).
    Plecenie to fajna sprawa (uplotłam 2 koszyczki - papierowa wiklina)a Ty pilnuj rośliny na koszyczek, wyplataj a potem się pochwal.
    Pozdrawiam.
    Danka

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Damurku za wyróżnienie, jest mi bardzo miło, że lubisz tu zaglądać , a z koszykiem zobaczymy jak będzie, na razie czekam aż "roślinka" będzie gotowa do zbiorów.

    OdpowiedzUsuń