Na początek spóźnione losowanie Zosi :-)). Zdjęcia przeokropne, ale robione wieczorem .
Ciut niewyraźnie wyszło. Szczęśliwą (mam nadzieję) posiadaczką Zosi została Jasmin czyli Asia z bloga Zapach Jaśminu. Asiu napisz proszę na adres koraliki-i-druciki@gazeta.pl
Dziękuję za wszystkie komentarze, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądacie .
A teraz chciałam się pochwalić nowym regałem na różniste płyty do tej pory poupychane w wielu miejscach.
To kolejna przeróbka sosnowych półek, tym razem już ostatnia. W tym miejscu jest płytka wnęka, która była wypełniana na wiele sposobów niezbyt efektywnie. Półki wykorzystywane wielokrotnie, docinane i ponownie skręcane, ostatnio w postaci sterty desek sosnowych które tylko zajmowały miejsce i niby regałku pełnego dvd stojącego pod okienkiem. Wszystko to mocno działało mi na nerwy i tak pewnego wieczora zaczęłam kombinować co by tu..... i oto efekt według mnie całkiem udany. Nie jest doskonały bo i ściany krzywe i deski nieproste ;-), ale pomieścił całe posiadane dobro w płytach. Pozbyłam się kolejnego koromysła z podłogi i przekładanych z miejsca na miejsce desek. Trochę trudno uchwycić całość, więc taki widok mniej więcej
Dziękuję za życzenia zdrowotne :-). W szpitalu dowiedziałam się , że okropne ataki bólowe o które podejrzewałam żołądek powodował pęcherzyk żółciowy, niestety nadaje się on li i jedynie do usunięcia.
Przy okazji badań powychodziły też inne rzeczy, ale zajmę się nimi w następnej kolejności. Dziś zaczęłam szczepienia na żółtaczkę i mam nadzieję, że ścisła dieta pozwoli mi dotrwać do względnej odporności .
W szpitalu zaczęłam robić nowy kocyk szydełkowy i w następnym poście postaram się pokazać jak go zrobić.
Aaaaaaaa, mam już klucz od pomieszczenia gospodarczego. Jest w tragicznym stanie(pomieszczenie nie klucz oczywiście ;-) ), więc jak tylko uścibolę co nieco będzie remont hi hi. To tak żebym przypadkiem nie zaczęła się nudzić. I jeszcze planuje kuchnię dokończyć, ale to wszystko zapewne dopiero latem.
Serdeczne pozdrowienia ze stryszku.