Może to dziwne stwierdzenie, ale naprawdę lubię cmentarze. Oczywiście nie te współczesne, ale stare. Często są na nich piękne nagrobki i cudowne teksty upamiętniające ludzi, którzy odeszli dawno temu. Tym razem kilka zdjęć z cmentarza grecko-katolickiego. Zachowało się niewiele nagrobków, ale miejsce mimo, że przy drodze tchnie spokojem. Może to zasługa drzew, a może tych kilku pamiątek po minionych czasach.
Urokliwe miejsce - drzewa wielkie, omszałe pomniki...
OdpowiedzUsuńŚcieta trawa! W tym miejscu wójt sie postarał, bo jak wspomniała Jagódka przy okazji ostatniego postu - na cmentarzu żydowskim "nie wyrobił się" ;((
Pozdrawiam serdecznie :))
Też sie z Tobą zgadzam, że cmentarze mają jakąś magię w sobie. Ale tylko te stare... piękne nagrobki, rzeżby, wypisane sentencje.Widac po nich , że Ci co je stawiali (zamawiali), wkładali w to dużo serca a nie pieniędzy.
OdpowiedzUsuńDziwnie to może zabrzmi ale lubię takie miejsca.
Zawsze sobie obiecywałam, że jak przestane się bać ;-) aparatu fotograficznego to zrobię zdjęcia starej części cmentarza w Przemyślu. Jestem na dobrej drodze, więc pewnie jak jesienią wrócę do domu będzie znowu nieco cmentarnie na blogu :-). I nadal mam nadzieję(aczkolwiek nie liczę już na wójta, tylko naturę)zobaczyć przed wyjazdem macewy.
OdpowiedzUsuńa ja tam byla, miod i wino pilam. lasny cmentarz, to fakt.
OdpowiedzUsuńpiszesz o jesieni, a ja jej tak bardzo nie chce. bo tutaj zacznie lac deszcz i wiac, niezbyt lubie te pore roku w wydaniu szkockim. pozdrawiam!
dziękuję za pozdrowienia Reniu :-), u nas tez nie zawsze pięknie jest, ale mam nadzieję, że w tym roku będzie, bo zawsze chciałam zobaczyć jesień w Bieszczadach
OdpowiedzUsuń