Bardzo dawno nic nie szyłam. Tak naprawdę od kiedy wpadłam w szpony "wielkiego kwadratu" ;-). Ale bardzo chciałam zrobić szmaciany prezent dla dawno niewidzianej Anetki, a raczej jej dzieci i wyciągnęłam maszynę z niebytu.
Jasiek i Rózia.
Kamieniczki czyli domkowy obrazek.
Na razie tyle, ale mam nadzieje , że to początek i będzie więcej.
Zdrowotnie bez zmian czyli nic nie rośnie. Cieszymy się wakacjami z Piotrusiem
robimy letnie bukiety
i objadamy się takimi pysznościami (chociaż jak widać na zdjęciu niektórzy nie powinni nawet przebywać w pobliżu ;-(( ).
I tak jeszcze do soboty ;-).
Serdeczne pozdrowienia ze stryszku.
Pięknie szyjesz. Bardzo faje są te ludki. Życzę zdrowia i radości z lata. Widzę, że czerpiesz ją całymi garściami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;-). Trzeba się cieszyć każdym dniem. Serdecznie pozdrawiam.
Usuń"Rękoczyny", ruch na świeżym powietrzu, dekorowanie domu i do tego pyszności - super. A u mnie malowanie i sprzątanie......
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
regian
Dzień dobry Regian. Też miałam plany remontowe, ale wiadomo jak wyszło. Najbardziej lubię jak po remoncie posprzątam i przynajmniej przez chwilę jest porządek. Niestety zwykle wszędzie są porozkładane robótki w różnej fazie "rozwoju", wydaje się , że koty są wszędzie ;-)i panuje ogólny chaos wzbogacony o porozkładane książki, które muszą być pod ręką. Jestem okropnie niezorganizowana osobą :-(.
UsuńSerdeczne pozdrowienia z centrum chaosu do którego teraz dokłada się jeszcze Piotruś ;-).
Ups.. a jeszcze niektórzy nie powinni nawet oglądać zdjęć ze słodkościami ;)) ,
OdpowiedzUsuńale coooo tam grunt to zdrowie , a borówki / czy jagódki ?/ są przecież zdrowe , prawda ?
Lalki szmacianki bardzo oryginalne , a pomysł na obrazek z kamieniczkami w 3D jeszcze lepszy .
Jestem nad morzem i uprawiam czynny wypoczynek , głównie chodzenie , ale wyczaiłam wypożyczalnię rowerów z tandemami i mamy urozmaicenie ;))
Dzisiaj pada, leje i wieje , dlatego serfuje w necie , ale spacer pod parasolem - zaliczony , przemoczone buty -zaliczone , przemoknięte kurtki-zaliczone .W planie mamy pizzę przy kominku , jak tylko pogoda pozwoli rozpalić ogień .
Pozdrawiam serdecznie i bardzo się ciesze ,że jesteś w formie -Irena
Dziękuję bardzo Irenko. Staram się utrzymywać w formie, jak widać nawet ciut za bardzo ;-). Trochę zazdroszczę morza nawet takiego deszczowego. Zresztą jak jest słońce to szpilki nie wciśniesz, a to całkiem nie dla mnie. Taki jesienno wiosenny wyjazd bardziej by mi się podobał i może kiedyś...Spacery i rowery to bardzo dobry pomysł. Przyjemnego wypoczynku i pysznej pizzy przy kominku.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Śliczne rzeczy szyjesz Marysiu! A cicho - mniamm.. I bez przesady z tym niezbliżaniem się do słodyczy:))) Dobrych letnich dni dla Was i zdrówka dużo!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Takie szycie to nic trudnego, za to przyjemnego. Beza najlepiej smakuje latem ze świeżymi owocami. Ta była na szczęście pierwsza w tym roku ;-)i podzieliłam się z sąsiadką.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Miało być "ciacho":))))
OdpowiedzUsuńSzyjesz cuda :). Zresztą zawsze to wiedziałam, wyznam ci w tajemnicy, że zaczęłam tu regularnie zagladać z powodu nieuleczalnego zachwytu dla twoich kamieniczek :).
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, kamieniczki nie wymagają wielkich umiejętności :-), wystarczy kilka szmatek. To takie szycie na poprawę humoru. Tak samo lalki, nigdy nie wiadomo jaki wyraz twarzy im wyjdzie ;-).
UsuńPozdrawiam serdecznie
Gdybym zrobiła tego torta, to musiałabym poźreć go sama i to na raz, bo on przecież nie nadaje się do przechowywania. Dlatego też będę cierpieć w niespełnieniu:)))).
OdpowiedzUsuńHa, ja też bym pożarła dlatego strategicznie podzieliłam się z sąsiedztwem coby pokusy uniknąć ;-).
OdpowiedzUsuń